Początek, choć to wcale nie początek
Płyta fundamentowa zalana betonem!
W zeszły piątek miał miejsce wyczekiwany moment i ekipa Domu Pełnego Energii w niecałe 2 godziny zalała przygotowaną wcześniej płytę fundamentową ok. 20 cm warstwą betonu.
Byłem na miejscu i podziwiałem sprawną, profesjonalną pracę. Teraz kolejny test cierpliwości, czyli kilka tygodni oczekiwania na poprawne związanie betonu i nadzieja, że może nie trzeba będzie czekać pełnych 4 tygodni tylko zacząć kolejny etap nieco wcześniej...?
Ale zanim powstała płyta fundamentowa, to najpierw we wrześniu 2016 pojawił się w naszych głowach pomysł, żeby poszerzyć sobie przestrzeń mieszkalną. Rodzina powiększyła się 1,5 roku temu i w 5 osób na 70m2 zrobiło się już ciasno. Mieszkania o 1 pokój większe są trudne do kupienia i drogie. Szeregowce, czy bliźniaki budowane zazwyczaj w okolicach miasta i oferują raczej małe działki, zatem.... gratka i otodom i szukanie działki / oferty budowy domu.
Tak właśnie trafiliśmy do Domu Pełnego Energii w Poznaniu, przy ul. Obornickiej. Pierwszym kontaktem była dla nas przemiła Pani Michalina. Zainteresowała nas koncepcją budowy domu energooszczędnego z keramzytu. Więc równolegle rozmawialiśmy o budowie, której wykonawstwa miał się podjąć DPE oraz szukaliśmy działki.
I tak pod koniec listopada podpisaliśmy umowę przedwstępną na zakup działki oraz we współpracy z poleconym, zaprzyjaźnionym z DPE architektem dopracowywaliśmy koncepcję projektu domu, a także kompletowaliśmy dokumenty dla banku. W grudniu złożyliśmy wniosek kredytowy i zaczęła się droga przez mękę i pod górkę.
Z jednej strony współpraca z DPE, po stronie którego kontakt z nami przejął Pan Stanisław Górski, który szybko wzbudził naszą sympatię i zaufanie, układała się bardzo dobrze, ale z drugiej strony, mimo profesjonalnej opieki Doradcy Expandera Pana Łukasza Pietury, procesowanie naszego wniosku kredytowego przez bank (PKO BP) szło baardzo wolno, wręcz opieszale.
I tak minął nam styczeń, i dopiero pod koniec lutego dostaliśmy pozytywną decyzję kredytową i sprawnie dopięliśmy formalności związane z zakupem działki. Dzięki temu DPE w naszym imieniu już na początku marca złożył wniosek o pozwolenie na budowę.
i znowu długie, za długie oczekiwanie.... Pozwolenie dostaliśmy z datą 18.05.2017, ale na wypłatę transzy kredytu musieliśmy poczekać kolejne 3 tygodnie (2 tygodnie musieliśmy czekać na nadanie ostateczności decyzji o wydaniu pozwolenia na budowę, a potem kilka dni na formalności z bankiem).
Prace na działce DPE rozpoczął bardzo sprawnie, choć tempo przez pierwsze kilka tygodni było wolniejsze niż byśmy sobie życzyli.
Od prac ziemnych...
... poprzez wykonanie podbudowy pod płytę fundamentową...
Po kilku tygodniach efekt już był widoczny:) - po wykonaniu izolacji ze styroduru, wyprowadzenie przyłącza kkanalizacyjnego i montaż rur kanalizacyjnych, aż po zbrojenie płyty fundamentowej.
Aż, w opisywany na początku tego tekstu zeszły piątek nastąpiła kulminacja:)
A teraz grzecznie czekamy...