Dach - czyli co wydarzyło się w październiku
I jest! w ok. 1,5 m-ca od rozpoczęcia prac nad więźbą dachową na naszym domu dumnie połyskuje dachówka płaska Euronit Kapsztadt w kolorze antracytowym.
Do tego stopnie dla kominiarza i wentylacja - oddzielna dachu oraz kilka kominków wentylacji z łazienki, kuchni, pralni...
Wygląda to tak:
Nie obyło się bez problemów, bo okazało się, że dachówka to za szeroka, tam nie można jej wyregulować... Generalnie, hurtownia przysłała nieprawidłowy towar.
Trochę było sporów między Wykonawcą - DPE, a podwykonawcą, ale ostatecznie udało się!
No tak, ale dlaczego na ścianie frontowej mamy jakąś belkę..? przecież elewacja miała licować się z dachem bez żadnego "baroku"...
Cóż, zawiodła komunikacja na linii projektant-DPE (dodam, że umowę z projektantem miał właśnie DPE, a nie my bezpośrednio). Co w tej sytuacji dalej? Przystaliśmy na propozycję Pana Amadeusza z DPE, aby dołożyć 10 cm styropianu (zamiast 20 cm grafitowego -> 30 cm białego) i dzięki temu zabiegowi uzyskać oczekiwany przez nas efekt. Szybko doszliśmy do porozumienia i prace mogły dalej się posuwać.
Jednak w tym miejscu warto wspomnieć o terminach. Powyższe zdjęcia zostały zrobione 25.10.2017,czyli na 3 dni przed oryginalnym terminem zakończenia prac...
Wewnątrz prace stoją - można by położyć posadzkę, ale z uwagi na opóźnienia w budowie garażu, Wykonawca nie podjął tych prac, czekając, aż zostanie wybudowany garaż, aby położyć posadzkę za jednym podejściem i w domu i w garażu.
Choć mamy zrobione już częściowo instalacje elektryczne i wod-kan w domu.
Wybiegając w przód - prace jeszcze trwają...